Poradnik dla autorów Błędy, których należy unikać, przygotowując
teksty do publikacji
|
|
Błędy techniczne 1. Tworzenie wcięć akapitowych poprzez użycie tabulatora lub spacji. Praktycznie wcięcia te nie są do niczego potrzebne (w trakcie łamania i
tak są definiowane inaczej). Jeśli jednak poczucie estetyki nie pozwala
autorowi ich pominąć, to do ich ustawienia w Wordzie służy suwak umieszczony
tuż ponad stroną. Ustawienie wcięć akapitowych suwakiem nie powoduje – w
przeciwieństwie do tabulatora i spacji – żadnych problemów przy łamaniu. 2. Używanie klawisza <ENTER> pod koniec każdej linii tekstu. To zadziwiający błąd. Piszący niedowierza komputerowi i gdy dochodzi do końca linii, używa tego klawisza (jak w maszynie do pisania). A przecież <ENTER> winien być
używany wyłącznie na końcu akapitu. 3. Używanie klawiszy <SHIFT> + <ENTER> na końcu akapitu. Prawdopodobnie piszący nie umie ustawić odstępów akapitowych, usuwa je więc takim "chytrym" sposobem. Faktycznie jest to prosty sposób na sprawienie kłopotu osobie przygotowującej tekst do łamania. Do dzielenia tekstu na akapity należy używać klawisza <ENTER> bez żadnego „wspomagania”. 4. Usuwanie z końca linii spójników jednoliterowych (i, a, o, z) poprzez Tekst wygląda wtedy „ładnie”, co z tego jednak, skoro takie sklejenia
zakłócają układ tekstu przy łamaniu. Zadaniem piszącego nie jest układanie tekstu, tylko dostarczenie „strumienia słów” z podziałem na akapity. Tekst układany jest dopiero w momencie łamania. 5. Dzielenie słów (na końcu linii) kreską. Słów tekstu do publikacji w ogóle nie trzeba dzielić, ale gdy się przy tym upieramy, należy używać nie samej kreski, tylko kreski przy wciśniętym klawiszu Ctrl. 6. Nieumiejętne numerowanie stron tekstu. Jeśli już trzeba ponumerować strony (choć nie ma faktycznie takiej potrzeby), proszę używać do
tego nagłówka lub stopki. Zdanie występujące pod koniec strony, przedzielone akapitem po to, by wstawić numer strony, powoduje tylko zamieszanie. 7. Używanie kreski ukośnej / zamiast nawiasu. Nawet większość maszyn do pisania ma znaki nawiasów, a co dopiero komputer! Nie ma powodu, by używać niewłaściwego, a tym bardziej niejednoznacznego, znaku. 8. Stawianie spacji gdzie tylko się da: W żadnym z tych przypadków spacja nie tylko nie jest niezbędna, ale wręcz jest niepotrzebna. 9. Zamykanie drugą kropką zdania kończącego się skrótowcem z kropką (itd..). 10. Używanie podwójnych spacji (do „porządkowania” tekstu?). Jedna spacja zdecydowanie wystarczy. Dwie zniekształcają później łamanie tekstu
– powodują powstawanie nieoczekiwanych „dziur”. 11. Przesuwanie podpisu lub śródtytułów spacjami albo tabulatorem. Do tego służą przyciski na górnej belce narzędzi Worda: równanie do lewej, do prawej, do środka, wyjustowanie. 12. Jednoczesne używanie cudzysłowów i kursywy. Albo jedno, albo drugie. Cudzysłowu można użyć przy kursywie tylko wtedy, gdy występuje wewnątrz cytowanego tekstu, ale nie dla oznaczenia samego cytatu. 13. Używanie cudzysłowu w połączeniu ze zwrotem „tak zwany” (tzw. „bohater”). Albo jedno, albo drugie. 14. Używanie kropki na końcu tytułów i śródtytułów. 15. Pozostawienie w Wordzie włączonej opcji „Początek zdania wielką literą”. Powoduje to automatyczną zamianę każdej małej litery występującej po kropce na wielką. Zatem po każdym itp., itd., m.in., r., etc., tj. – program automatycznie zmienia literę małą na dużą. Prowadzi to często do nieporozumień. Wyłącza się, zdejmując odhaczenie na karcie „Autokorekta” w menu Narzędzia. 16. Używanie >> zamiast » i << zamiast «.
Pierwszy znak uzyskuje się, przy wciśniętym klawiszu ALT, wystukując z klawiatury
numerycznej 175, drugi – 174. 17. Zamykanie akapitu podwójnym użyciem klawisza <Enter> (obyczaj przejęty prawdopodobnie z Internetu). Pomiędzy akapitami powstają w ten sposób niepotrzebne puste linie. Jeśli chcemy jakoś
odseparować optycznie poszczególne akapity, możemy użyć odstępów
międzyakapitowych. 18. Dodawanie pustych linii na końcu strony – tak by nowy akapit zaczynał się na górze następnej strony. W druku i tak nie ma znaczenia pierwotny podział na strony w Wordzie, a takie puste linie powodują tylko nieporozumienia co do rozkładu tekstu. W dobrze przepisanym tekście klawisz <ENTER> używany jest zawsze jednokrotnie. Wyjątek stanowią tytuł i śródtytuły, które od tekstu poprzedzającego mogą być oddzielone jedną pustą linią. 19. Stawianie cudzysłowu po kropce kończącej przytaczany tekst. Powinien być stawiany przed. Kropka
zawsze zamyka zdanie, nie cudzysłów. 20. Używanie wielkich liter (wersalików) do tytułów (np. TYTUŁ). 21. Przesyłanie kilku tekstów w jednym pliku. 22. Umieszczanie grafiki wewnątrz tekstu Worda. Owszem, można, pod warunkiem jednak, że oprócz tekstu, w osobnym pliku zapisze się obraz w przyzwoitej rozdzielczości. Umieszczenie grafiki w Wordzie zmniejsza szansę otrzymania poprawnej grafiki w druku. Najlepiej, by obraz miał 300 dpi i był zapisany jako TIFF. Dopuszczalny jest format JPG o słabej kompresji (stosunkowo duży plik). Jeśli obraz ma być reprodukowany w kolorze, wykluczony jest format GIF. Obrazy z Internetu są w większości trudne do zreprodukowania w druku, mają bowiem z reguły rozdzielczość zaledwie 72 dpi. Wszystkie wymienione błędy (choć nie zawsze jednocześnie) – i wiele niewymienionych – występują licznie w tekstach dostarczanych do łamania.
Generalną zasadą jest to, że Word jest jedynie edytorem tekstu, a nie programem do łamania publikacji (choć często reklamowany jest jako taki). Zadaniem Worda jest tylko wygodne przygotowanie „surowca” do późniejszego łamania. Nie należy więc w tym programie „ładnie układać” tekstu przeznaczonego do publikacji w profesjonalnym wydawnictwie. Autorom często wydaje się, że jeżeli estetycznie ułożą tekst, wyjustują, zadbają o dzielenie wyrazów, użyją wyjątkowej czcionki, inicjałów i złożą go w kilka szpalt, wpłyną w ten sposób na jego układ w druku. Faktycznie jedynie w ten sposób utrudniają łamanie i zwiększają ryzyko powstania błędów. Błędy pisowni 1. Stawianie kropek lub spacji w środku skrótowców, na przykład: i.t.p., albo używanie w nich kreski ukośnej: w/w, w/g. 2. Używanie ukośnej kreski w skrótach (Brześć n/Bugiem, o/Wrocław;
winno być: Brześć nad Bugiem, Oddział Wrocław lub o. Wrocław). 3. „Uzupełnianie” końcówkami liczebników porządkowych, np. 5-tego, 90-tych, 121-szy, 2-gi, plan 6-cio letni. W języku polskim obowiązuje zasada oznaczania takich liczebników jedynie kropką. Powyższe przykłady powinny być więc zapisane: 5., 90., 121., 2., plan 6-letni (lub – lepiej: sześcioletni). Nie stawia się kropek przy zapisie godzin i lat albo wówczas, gdy jasne jest, że mamy do czynienia z liczebnikiem porządkowym (5 pułk). 4. Stawianie kropki (w środku zdania) po liczebnikach głównych (Było 20. kur). 5. Stawianie kropki po cyfrach rzymskich (wiek XIX.). Wyjątkiem jest, oczywiście, koniec zdania. 6. Pomijanie kropki w niektórych skrótowcach
(m.in.). 7. Dzielenie przecinkiem zwrotów „zwłaszcza że”, „mimo że”, „tym bardziej że”, „tyle że”. W tym wypadku „że” wcale nie sygnalizuje konieczności użycia przecinka. 8. Sklejanie pierwszych liter imion z nazwiskami (np. J.Kowalski) oraz sklejanie cyfr roku z literą „r” (np. 1999r.) i opuszczanie kropki (np. 1999 r).
Najczęściej kropka bywa opuszczana przez piszących, gdy zaraz po niej wystąpić ma przecinek (np. 1999 r, po którym...). Autorzy obawiają się bezpośredniego sąsiedztwa kropki i przecinka, pomijają więc kropkę. 9. Sklejanie skrótów „tys.”, „mln”, „m”, „cm”, „km”,
„g”, „kg” z poprzedzającymi je cyframi (100m). 10. Poprzedzanie „itd.” i „itp.” przecinkiem (...gazety, książki, itd.). 11. Poprzedzanie przecinkiem nawiasu [... mimo że była mała, (2 cm) to groziła...]. Przecinek, jeżeli
konieczny, występuje po nawiasie
zamykającym. 12. Wzorowane na języku angielskim stawianie przecinka po okolicznikach czasu (14 marca 1687 roku, Jakub II wydał...). Maniera „światowców”, świadcząca o ich prowincjonalizmie.. 13. Używanie wykrzyknika z pytajnikiem lub samego
pytajnika w funkcji wykrzyknika (To błąd!?). 14. Używanie średnika zamiast dwukropka (w zebraniu uczestniczyli; Piotrowski, Kowalski...). 15. Nadużywanie średnika. W większości wypadków, kiedy piszący używają średnika, wystarczy słabszy odeń znak interpunkcyjny: przecinek. Rola średnika jest przez wiele osób źle rozumiana. 16. Pisanie nazwiska przywódcy komunistów „Gomułka” przez „ó”. Tak pisze się faktycznie słowo „gomółka”, ale to nazwisko miało pisownię
„nieortograficzną”. Błąd często występujący we współczesnych tekstach
dotyczących historii PRL. 17. Pisanie wielką literą zaimków „ty”, „tobie”, „ci”, „ciebie”, „wy”, „was”, „pan”, „pani”. Tak pisze się w języku polskim wyłącznie w listach (ta kurtuazja nie jest zresztą znana w innych językach). 18. Błąd wynikający z bezmyślnego przyjęcia (błędnej) zasady opisanej w pkt. 17: pisanie wielką literą „ci”, bez względu na znaczenie (To byli Ci, którzy... – autentyczne i często spotykane!). Ostatnio zaś zapanowała dziwaczna moda pisania wielką literą wszelkich zaimków. 19. Zastępowanie „ą” przez „om” i na odwrót(czyli najczęściej zrównanie narzędnika lp. z celownikiem lmn., np. Idę z kolegom...; dałem to kolegą). Coraz częściej, niestety, występujące w tekstach młodych ludzi, również studentów. Szkoła chyba nie zwraca na to uwagi. Błędy językowe i stylistyczne 1. Używanie zwrotu „ubrać” w znaczeniu „ubrać się”, „włożyć” (ubrać buty, ubierz kurtkę). Ubrać można
choinkę, mieszkanie, ale nie buty czy płaszcz (chyba że w znaczeniu „udekorować”). 2. Zastępowanie zwrotów „odbyć się”, „występować” rzekomo eleganckim zwrotem „mieć miejsce” (Impreza miała miejsce). 3. Używanie modnego i rozpanoszonego ostatnio w
mowie oficjalnej zwrotu „tak naprawdę”, który zastępuje słowa „właściwie”, „faktycznie”,
„naprawdę”. Rekord świata w tej dziedzinie pobił jeden z reporterów TVN24, który w kilkunastosekundowej wypowiedzi użył tego zwrotu siedmiokrotnie, w tym dwukrotnie w tym samym zdaniu! Brzmiało to mniej więcej tak: Tak naprawdę premier Tusk powiedział, że tak naprawdę będzie... 4. Używanie wielkich liter przy nazwach mieszkańców miast (Wrocławianie, Lwowianin). 5. Nadużywanie wielkich liter. Wielu autorów honoruje wielką literą wszelkich ministrów, profesorów, biskupów itp. W przeważającej mierze jest to niepotrzebne. 6. Niedostrzeganie różnicy między słowem „państwo” w
znaczeniu „pani i pan” a tym samym słowem na oznaczenie administracji
kraju (Niech państwo siądzie). 7. Nadużywanie słowa „iż”. Moda ostatnich lat. Tekst dzięki temu ma być bardziej „inteligentny”, faktycznie staje się pretensjonalny. „Iż” używamy wtedy, gdy w sąsiedztwie (najczęściej w tym samym zdaniu) wystąpiło „że”. 8. Używanie słowa „hetera” w znaczeniu „megiera” (Moja żona to straszna hetera. – autor takiej wypowiedzi nie zdaje
sobie nawet sprawy, że wkłada sobie na głowę potężny wieniec rogów). 9. Zastępowanie słowa „możliwość” słowem „szansa” (Istnieje szansa uszkodzenia...) i „w wyniku” – słowem „dzięki” (Dzięki wypadkowi została ranna). „Dzięki” – tylko w wypadku cech pozytywnych. 10. Utożsamianie słów „niespełna” i „prawie” Jeśli chcemy podkreślić, że czegoś jest dużo, nie powinniśmy używać słowa „niespełna”, bo znaczy ono raczej „zaledwie” niż „prawie”. Różnica jest subtelna, ale istnieje (Błędne byłoby radosne oznajmienie: Niespełna 90% dzieci zostało nagrodzonych). 11. „Twórcze” (żartobliwe?) rozwijanie związków frazeologicznych, np. nie mam nic naprzeciwko; a nuż widelec, czasem w wersji jeszcze gorszej: a nóż widelec; w każdym bądź razie. Zabawy, żarty językowe są godne pochwały, ale tylko wtedy, gdy są oryginalne. Rażą, gdy są manierycznie powtarzane, zwłaszcza bez względu na kontekst oraz adresata wypowiedzi. Nota bene owo „w każdym bądź razie” uchodzi w pewnych kręgach za element mowy wykwintnej. Boki zrywać! Chociaż nie, to jednak smutne. 12. „Poddawanie w wątpliwość”. Niestety coraz mniej Polaków prawidłowo podaje w wątpliwość. 13. Nierozróżnianie „za granicą” i „zagranicą”. Należy pamiętać, że mamy tu do czynienia z dwoma rzeczownikami, podobnymi, ale różnymi: „granica”. i „zagranica”. Nie można napisać Byłem zagranicą (bo zdanie to nie odpowiada na pytanie „gdzie?”, tylko „czym?”. Poprawnie: Byłem za granicą. Błędne jest również Przyjechałem zza granicy. Wyłącznie: Przyjechałem z zagranicy (chyba że chcemy stwierdzić, że właśnie przekroczyliśmy linię graniczną, przebywając uprzednio tuż przy niej). 14. Błędne używanie czasownika „posiadać”, zamiast „mieć” (Odbiornik posiada wyjątkowe cechy...). Posiadać może jedynie człowiek (nie przedmiot), i to rzeczy materialne, nie zaś cechy czy przymioty. 15. Stawianie „zaś” i „bowiem” na pierwszym miejscu w szyku zdania
(On był brzydki, zaś ona ładna. Bowiem była... Powinno być: „On był brzydki, ona zaś ładna. Była bowiem...”). 16. W określeniu dat lub godzin: pomijanie słowa
„do” i zastępowanie go kreską (Sklep czynny od 10 – 18. Powinno być: Sklep czynny
od 10 do 18 lub Sklep czynny w godz. 10-18). 17. Nierozróżnianie cyfr i liczb. Nie można napisać: Kwota wyrażała się wielką cyfrą. Cyfry to znaki na oznaczenie liczb. Wielka cyfra to znak, powiedzmy, 5-metrowej wysokości. 18. Nierozróżnianie opaczności i opatrzności (Rozumiał to opatrznie. – autentyk!). 19. Używanie słowa „pełen” w znaczeniu „pełny. „Pełen” wymaga zawsze dopełnienia:
„pełen czego”. Nie można napisać: „Bak był pełen”, można: „Bak był pełen
benzyny” lub „Bak był pełny”. 20. Oddzielanie przecinkiem podmiotu od orzeczenia (Obie te plagi, zawdzięczały swój rozwój...). 21. Brak rozróżnienia między „przy pomocy” i „za pomocą”. Zasada jest prosta: przy pomocy ludzi, za pomocą narzędzi. 22. Używanie w datach nazw miesięcy w mianowniku, zamiast dopełniaczu (10 wrzesień 1999 r. – powinno być: „10 września 1999 r.”) 23. Stosowanie kropek w datach z rzymskim
oznaczeniem miesięcy (11.XI.1918 – powinno być:
11 XI 1918 albo 11.11.1918). 24. Używanie „za” w
funkcji „jako” (wskazywał na niego za kolaboranta; nie jest, oczywiście, błędem: uznawał go za kolaboranta). 25. Używanie „przeznaczony” w funkcji „poświęcony” (esej przeznaczony Mackiewiczowi). 26. „Wzmacnianie” słów
„także” i „również” przez dodanie „i” (także i). 27. Nadużywanie zwrotu „usłyszał zarzut”. Obecnie nawet prawnicy przejęli ten pomysł niechlujnego dziennikarstwa. Już prawie nikt nie mówi: podejrzanemu przedstawiono (czy postawiono) zarzut. Z całą pewnością, nawet jeśli podejrzany jest głuchy, dziennikarz i tak stwierdzi, że i on zarzuty usłyszał. Cud jakiś? 28. Nieprawidłowa odmiana słowa „Rzeczpospolita”. Słowo to sprawia piszącym duży kłopot. Obowiązuje pisownia zależna od znaczenia słowa. Gdy mowa o gazecie o tej nazwie, odmieniamy w sposób normalny (Rzeczpospolitej, Rzeczpospolitą). Jeśli natomiast mamy na myśli republikę (co w istocie znaczy to słowo), odmieniamy jak dwa osobne słowa (ale pisane łącznie). Czyli: Rzeczypospolitej, Rzecząpospolitą. Jednak nawet osoby znające tę zasadę odmieniają błędnie (np.: Walczył o wolną Rzeczypospolitą). 29. „Masło maślane” (tautologia), czyli godzina czasu, rok czasu, akwen wodny, cofnąć się z powrotem, cofnąć się do tyłu, ale jednak itd. Maniera ludzi dokładnych. Dla precyzji przekazu muszą czytelnika poinformować np., że marzec to miesiąc. 30. Bliskie (nawet w ramach jednego zdania) powtarzanie tych samych słów. To cecha złego stylu. Autorom nie chce się szukać synonimów ani zadawać sobie trudu pisania ładnym językiem. 31. Zastępowanie słowa „jakichś” słowem „jakiś”. Kompromitujące. A przecież łatwo zapamiętać: „jakichś” dotyczy liczby mnogiej, „jakiś” – pojedynczej. 32. Opuszczanie końcowej litery „ł” w niektórych czasownikach (np. Piotr rozwiną płótno). Znowu wielka wina szkoły! 33. Używanie nieistniejącego słowa „wziąść” zamiast „wziąć”. Błąd wynikający z rzekomej analogii do słowa „siąść”. 34. Używanie biurokratycznego potworka: „czasokres”. Albo „czas”, albo „okres”!. 35. Niewłaściwa konstrukcja zdań ze słowem „cel”, np. Zrobił to celem osiągnięcia dobrych wyników. „Celem” to element języka urzędniczego (A więc: Zrobił to w celu osiągnięcia dobrych wyników. Oczywiście nie jest błędem konstrukcja Jego celem było osiągnięcie dobrych wyników). Warto zapoznać się też ze spisem błędów Wikipedii. Szanowni Autorzy, nie spieszmy się z oddawaniem własnego tekstu do publikacji. Lepiej jest wiele razy sprawdzać jego poprawność, niż później wstydzić się (przecież redakcja czy korekta nie mogą tworzyć tekstu za autora). Nie uważajmy korzystania ze słowników czy internetowych poradników językowych za stratę czasu. Odradzamy natomiast korzystanie z internetowych forów, na których amatorzy ustalają reguły językowe z innymi amatorami, często na drodze głosowania (!).
Dobrą metodą weryfikacji własnego dzieła jest wysłuchanie go, czytanego na głos przez kogoś innego. To pomaga głównie wykryć błędy stylistyczne (czasem językowe).
Jeśli wysyłamy do wydawnictwa poprawki do własnego, już przekazanego tekstu, zaznaczajmy je w sposób czytelny, najlepiej innym kolorem, załączając wykaz stron, na których ich dokonaliśmy. To znacznie ułatwi pracę wydawnictwu.
|
|
Wydawnictwo „Lena” ul. Pasteura 15a-20 50-367 Wrocław tel. 603 96 46 39 e-mail: info@wydawnictwo-lena.pl NIP 898-103-02-80 Regon 930760975 |