Jest to opowieść o mieście już nieistniejącym. O polskim Lwowie. W sprawach poważnych miasto to było wielkie aż do heroizmu, w nauce genialne, w sztuce niezwykle płodne, w sprawach codziennych nieodmiennie radosne. Harmonijne połączenie tych wszystkich cech możliwe było tylko tu. Tak zresztą głosiła popularna piosenka: gdzie jeszcze ludziom tak dobrze, jak tu? Tylko we Lwowi!
Autor książki próbuje oddać klimat tego wyjątkowego miejsca na mapie świata pierwszej połowy XX wieku, opowiada o jego mieszkańcach z dużym sentymentem, w sposób ciepły, a jednocześnie rzetelny. Ukazuje przy tym fakty mniej znane lub dziś już zapomniane. Opisuje np. życie sportowe Lwowa, a także niezwykłe, zupełnie wyjątkowe formy działalności naukowej.
Druga część książki prezentuje udział amerykańskich lotników w obronie Lwowa u progu niepodległości, a także przedstawia koleje życia, fascynacje i sukcesy jednego z nich, Meriana C. Coopera – późniejszego filmowca (twórcy King Konga) i ojca Macieja Słomczyńskiego.
